Witam Was :)
Dzisiaj zapraszam na recenzję produktu do pielęgnacji twarzy, który mogę już szczerze okrzyknąć ODKRYCIEM ROKU 2014! A mowa o SERUM NAWADNIAJĄCYM TWARZ, SZYJĘ I DEKOLT z serii HYDRAIN3 Hialuro marki DERMEDIC, z którą już zapewne spotkałyście się na moim blogu, ponieważ uważam, iż jest to jedna z lepszych(a może i najlepsza) firma produkująca dermokosmetyki. Moja twarz i ciało są mi wdzięczne za używanie tych kosmetyków :).
Seria HYDRAIN3 Hialuro :
Seria HYDRAIN3 Hialuro :
Woda jest niezbędna jest do prawidłowego funkcjonowania organizmu, a jej niedobór w organizmie powoduje odwodnienie, co uniemożliwia prawidłowe funkcjonowanie jego poszczególnych układów. To z kolei wiąże się z zaburzeniem procesów życiowych. Nawet niewielki niedobór wody w skórze może doprowadzić do poważnych zakłóceń w procesach odnowy tkankowej i rozregulowania systemów ochronnych.
Dermokosmetyki Dermedic z serii HYDRAIN3 Hialuro to kompletna terapia nawilżająca do stosowania w pielęgnacji nawadniającej skóry odwodnionej bądź suchej, każdego typu.
Od producenta :
Zabezpiecza skórę przed utratą wilgoci – Olej migdałowy z dużą zawartością kwasu oleinowego oraz linolowego ze szczególnie silną zdolnością zmiękczania naskórka i wzmacniania lipidowej bariery ochronnej skóry.
Ujędrnia i chroni przed przedwczesnym starzeniem – witamina E wzmacnia działanie antywolnorodnikowe preparatu.
Wzmocniony, skoncentrowany system nawadniania skóry – Hialuronic acid – kwas hialuronowy w 15% dawce powoduje 57% wzrost nawilżenia skóry po 15 minutach od nałożenia preparatu i aż 43% nawilżenie nawet po 2. godzinach działania.
Natychmiast wygładza skórę – Velvesil 125 tworzy delikatny film na skórze, wygładzając drobne nierówności.
Do stosowania na noc i na dzień. Nie zatyka porów. Skoncentrowana ilość składników aktywnych. Delikatna konsystencja doskonała pod makijaż.
Opakowanie :
Buteleczka z matowego, błękitnego szkła została zapakowana dodatkowo w kartonowe pudełko, na którym są zawarte wszystkie informacje dotyczące produktu. Właściwe opakowanie to wspomniana buteleczka o pojemności 30 ml. Została ona wyposażona w pipetkę i dla mnie jest to strzał w 10! Przypominają mi się uczelniane czasy, podczas których na ćwiczeniach laboratoryjnych uwielbiałam odmierzać poszczególne składniki tą metodą. Ponadto w tym wypadku zakraplacz idealnie współgra z konsystencją serum.
Konsystencja i kolor :
Serum posiada dość rzadką, lekką konsystencję rozwodnionego kremu/mleczka, która jest niezwykle delikatna i aksamitna. Pipetka dozuje odpowiednią ilość serum i samo nanoszenie go na twarz jest czystą przyjemnością. Tak bardzo polubiłam się zarówno ja, jak i moja skóra z tym produktem, że aż nie mogę doczekać się kolejnego i kolejnego nałożeniu tego śnieżnobiałego cuda.
Skład :
A w nim składniki aktywne : Woda termalna, Kwas Hialuronowy 15%, Olej migdałowy, Witamina E,Gliceryna, Velvesil 125, Phytosqualan – Skwalan
Zapach :
Bardzo subtelny, świeży, lekko mydlany, charakterystyczny dla kosmetyków marki Dermedic. Po nałożeniu serum na twarz, zapach nie jest wyczuwalny.
Wydajność :
Serum jest niezwykle wydajne! Używam go rano, pod makijaż oraz na noc już od 7 tygodni, a produktu w buteleczce jest w dalszym ciągu ponad połowa. Czasami(gdy nie miałam makijażu) nanosiłam serum również w ciągu dnia. Oceniam, więc wydajność serum nawadniającego jako świetną!
Cena :
ok. 40 zł, lecz np. w SuperPharm bardzo często widzę promocje na kosmetyki właśnie marki Dermedic(ostatnio było -30%)
Dostępność :
Apteki, apteka połączona z drogerią np. SuperPharm, internet
Działanie :
Teraz przechodzę do najlepszej części tej recenzji, ponieważ popłynie lukier. Najlepiej będzie, jak odniosę się do zapewnień producenta i zestawie je z rzeczywistością. Jak wspomniałam, używam serum nawadniającego od 7 tygodni, ale nie dlatego, że nie działa i czekam na efekt. Jest wręcz przeciwnie! Produkt działa wręcz natychmiastowo, bo już po ok. 3 dniach używania zauważyłam, iż moja twarz jest o wiele lepiej nawilżona, uelastyczniona, bardziej promienna i wygładzona. Gdy zaczęłam moją przygodę z serum nawadniającym mogłam się przekonać, jak bardzo odwodniona była moja skóra(choć "na oko" wyglądała dobrze), ponieważ wpijała produkt, jak gąbka. W obecnej chwili nie muszę używać peelingów(bo nie posiadam w ogóle suchych skórek), ani maseczek nawilżających. Serum choć jest leciutkie w swojej konsystencji, to idealnie nawilża i wygładza moją skórę. Już nie pamiętam, jak wyglądają suche skórki. Najlepszy jest jednak fakt, iż efekt jest długotrwały i jeśli nawet zapomnicie nanieść produkt na noc, to rano i tak nie wstaniecie z przesuszoną twarzą. Ostatnio, gdy wychodziłam z dzieciakami na plac zabaw, nie nałożyłam makijażu i (z własnego zapominalstwa) nie posmarowałam się też filtrem przeciwsłonecznym. Te, które śledzą mnie na instagramie wiedzą, jakie były tego konsekwencje :( Właśnie w tym momencie poznałam zbawienne działanie serum, które tak świetnie na początku ochłodziło skórę i dało niezwykłego kopa nawilżenia, iż ani jedna skórka mi nie zeszła(jak to bywa po opalaniu). Niestety serum nie posiada żadnego filtra przeciwsłonecznego, dlatego ja uwielbiam jego zestawienie z tonującym kremem z spf 50 od Ziai(które zbiera różne recenzja, ale ja uwielbiam ten produkt!). Serum sprawia, iż twarz staje się miła w dotyku, widocznie elastyczniejsza. Błyskawicznie się wchłania(nawet jego dość duża ilość), nie pozostawiając jakiejkolwiek lepkiej, tłustej warstwy, a wybitnie dobrze nawilżoną, gładką i miłą w dotyku skórę. Co jest dla mnie ogromnym plusem, to fakt nie zatykania porów. Zastosowane pod makijaż sprawdza się bardzo dobrze-świetnie nawilża, nie powoduje świecenia się skóry, utrzymuje równowagę nawilżenia cery, nie roluje się, nie zbiera nigdzie, współgra z różnymi podkładami np. Revlon ColorStay, Rimmel Match Perfection czy nawet Tonującym kremem z Ziai. Obecnie, w okresie letnim nie widzę potrzeby stosowania na to serum dodatkowego kremu, nie wydaje mi się też, iż w zimie będzie taka potrzeba. Ale, jak to mówią "nigdy nie mów nigdy" i na pewno zrobię Wam tutaj zimową aktualizację.
Podsumowując...co będę Was tutaj przekonywać słowami. Najlepszą rekomendacją Serum Nawadniającego twarz, szyję i dekolt firmy Dermedic jest fakt, iż posiadam jego kolejne dwa opakowania! :) Uważam, że jest to najlepsze serum, z tych które do tej pory testowałam.
Zapraszam na stronę firmy DERMEDIC i polecam zapoznanie się z innymi dermokosmetykami marki. Używałam już kilku produktów i wszystkie sprawdziły się na mojej skórze świetnie, więc i Wam je rekomenduję! :)
A Wy używałyście Serum Nawadniającego twarz, szyję i dekolt marki Dermedic?
Jakie macie spostrzeżenia?
Pozdrawiam,