Garnier Hydra Adapt Matujący i odświeżający krem-sorbet


Witam Was :) 


Ostatnio o nowych kremach od Garniera z serii Hydra Adapt zrobiło się bardzo głośno, więc i ja długo się nie zastanawiałam i postanowiłam wypróbować :) 

Chcecie się przekonać jak wypadł krem-sorbet ? Zapraszam na recenzję ! :)


Garnier Hydra Adapt Matujący i odświeżający krem-sorbet do cery mieszanej i tłustej




Od producenta :




A ponadto :



Pojemność : 50 ml



Opakowanie :

Miękka tuba w kolorze pistacjowym. Pod światło widać ile zostało nam jeszcze kosmetyku w środku.


Zamknięcie : 

Typowe, na mocny klik. Otwór jest odpowiednio duży.




Cena : ok 12 zł ( w promocji za 8,99 zł )


Dostępność : każda drogeria 


Skład : 





Kolor : Rozbielony pistacjowy.


Konsystencja : 

Mus. Leciutka, delikatna, dość gęsta i aksamitna. Konsystencję przy rozsmarowywaniu można porównać do lekko rozpuszczonych lodów. Bardzo łatwo się rozchodzi i przy cieple naszych rąk staje się bardzo śliska. Wchłania się bardzo szybko i po ok minucie możemy przystępować do nakładania makijażu.






Zapach : 

Delikatny, świeży i orzeźwiający z lekką słodkawą nutą.


Działanie :


Krem-sorbet od Garniera u mnie sprawdził się bardzo dobrze.
Konsystencja jest bardzo przyjemna i przypomina mi mus. Dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Pozostawia skórę wybitnie dobrze nawilżoną, bez zbędnej tłustej warstwy. Byłam w szoku używając go, ponieważ nie spodziewałam się aż tak dobrego nawilżenia, a zarazem skóra była odświeżona i gotowa do nakładania podkładu. Idealnie sprawdza się pod makijaż, nie roluje się, nie waży i wygładza skórę, dzięki czemu może pełnić rolę bazy pod podkład. Dzięki temu, że krem ma lekko zielonkawy odcień, to delikatnie wyrównuje koloryt skóry i wszelkie zaczerwieniania są mniej widoczne. Nie podrażnia oczu.

Ja od jakiegoś czasu nie lubię efektu typowego, płaskiego matu i tutaj krem-sorbet sprawdził się u mnie świetnie. Zaraz po nałożeniu i wchłonięciu, skóra staje się mięciutka, gładka i bardzo matowa. Po ok 3-4 godzinach ten mocny mat znika i leciutko przebija blask naszej skóry, ale (przynajmniej w moim przypadku) nie ma jakiegoś wielkiego świecenia. Ewentualny nadmiar sebum po prostu odciskam w chusteczkę i bez dodatkowego przypudrowania śmigam dalej, do końca dnia. 
Dzięki temu, że krem-sorbet nie daje super, mocnego efektu matowienia moja skóra wygląda na zdrową i promienną, a jest świetnie nawilżona i odświeżona.

Nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych np.wysypu "nieprzyjaciół", wysypki czy przesuszenia/przetłuszczenia skóry, gdy przestałam go używać. 



Ja bardzo polubiłam krem-sorbet od Garniera i polecam Wam go :) 





A Wy miałyście kremy z serii Hydra Adapt od Garniera ?
Jakie są Wasze wrażenia ? 


Pozdrawiam, 

darmowy hosting obrazków

ostatnie tchnienia wyprzedaży !


Witam Was :) 


Jak wiadomo wyprzedaże to czas rozpusty.
Wchodzimy do sklepów i kuszą nas te wielkie czerwone lub żółte naklejki "Sale", "Wyprzedaż", "Obniżka", " - % " ...
Czasem nawet nie mamy zamiaru kupić jakiejś rzeczy, lecz patrząc na cenę lekko przymrużamy oko i mówimy sobie " Za taką cenę, to czemu tego nie kupić?" lub " Przecież mi się przyda, a dodatkowo taka obniżka".
Cóż...
Ja szaleję na wyprzedażach, lecz z umieram, ale uważam, że tylko wtedy opłaca się kupować w sieciówkach. 

Po tym jakże przydługim wstępie zapraszam Was na moje zakupy z ostatnich tchnień wyprzedaży ! :) 




Zakupy z Zary, czyli : 

Torebka - brązowa, duża, sztywna, bardzo pojemna. Z jedną, grubą rączką, na której są powbijane małe dżety, kuleczki ( czy jak to nazwiecie ;) . Wykonana jest z marszczonej skóry. Uważam, że będzie idealna na jesień :) 

Cena : 39 zł w sklepie internetowym Zary


P.S. Uwielbiam torebki z Zary, bo bardzo podobają mi się ich fasony, lecz z jakością jest średnio tzn. gładkie rysują się. Dlatego uważam, że ok 200 zł za torebkę tam to nie jest dobry zakup, lecz 39 zł za torebkę, która ma fakturę marszczonej skóry? Czemu nie :) 




Sandałki - skórzane, w kolorze cielistym z neonowo żółtymi detalami.

Cena : 39 zł 

P.S. Byłam w nich już raz i są bardzo wygodne :) Jeśli już nie w tym roku, to będą idealne na następny sezon :)




Deichmann : 

Teraz w Deichmannie są jeszcze wyprzedaże i udało mi się upolować 2 pary butów w promocji "Kup 1 parę, a druga za 50 % taniej "


Buty (czółenka)- na grubym i stabilnym słupku, karmelowo-ceglane, wykonane w całości ze skóry i zamszu. 

Cena : 39 zł 

P.S. To jest mój zakup ever, ponieważ te buty kosztowały wyjściowo 179 zł, a ja je kupiłam za 39 zł ! 



Balerinki - musztardowe, klasyczne 

Cena : 29 zł ( w promocji "Kup 1 parę, a druga 50 % taniej" kupiłam te buty za 14,5 zł ! )



Lewiatan : 

Dwa nowe zapachy, czyli : 

La Rive New Style - odpowiednik Britney Spears Fantasy 

Owocowo-kwiatowy, słodki i dziewczęcy zapach.

Cena : 11,99 zł 

La Rive Donna - odpowiednik Dolce & Gabbana, Light Blue

Świeży, cytrusowo-owocowy zapach z pazurem 


Cena : 17,99 zł

P.S. Jeśli będziecie chciały, to z chęcią zrobię post o mojej kolekcji zapachów :)




Donegal - zmywacz do paznokci w żelu 

Czytałam o nim dużo dobrego, więc i ja chciałam spróbować ;) 

Cena : 7,99 zł w Naturze 

P.S. Po pierwszym użyciu muszę powiedzieć, że jest naprawdę dobry i wystarczy go odrobina, aby zmył nawet najciemniejszy lakier :) 

oraz 


Gdy Ania pokazała mi kredkę do ust od Bourjois, tak spodobał mi się jej kolor, że musiałam ją mieć! Długo odwlekałam jej zakup, bo jednak ok 28 zł to nie mało. 
Przypadkiem weszłam do Douglasa, bo miałam jeszcze dość dużo czasu do autobusu i zobaczyłam stoisko Bourjois, a to cudo od razu rzuciło mi się w oczy, bo była ona taka samotna, tylko jedna w tym kolorze. Podeszłam bliżej, a tutaj patrzę i jest na niej naklejona naklejka promocyjna 21,99 zł ! Nie zastanawiając się za długo wzięłam ją ! 

Bourjois Color Boost w odcieniu 04 Peach on the Beach

Cena : 21,99 zł 





Jak podobają Wam się moje zdobycze ? :) 
A Wy upolowałyście coś jeszcze na ostatkach wyprzedaży ? 


Pozdrawiam, 

darmowy hosting obrazków

L'oreal Ideal Soft oczyszczający płyn micelarny


Witam Was :) 


Tym razem zapraszam na recenzję nowości firmy L'oreal, czyli rozsławionego i mianowanego "tańszym odpowiednikiem Biodermy" ...


Oczyszczającego płynu micelarnego Ideal Soft





Od producenta : 





Pojemność : 200 ml 



Butelka : 

Kwadratowa, smukła, dobrze trzyma się w dłoni. Przezroczysta i dokładnie widać ile zostało nam produktu.


Zamknięcie : 

Słyszałam wiele opinii, że dziewczyny za nim nie przepadają, a ja wbrew przeciwnie! 
Samo zamknięcie jest duże, masywne, na klik. Butelka może leżeć poziomo i nic się z niej nie wylewa. Znowu jeśli chodzi o dziurkę, przez którą wydobywa się płyn, to jest ona dość duża, ale w środku ma dodatkowe zabezpieczenie, w którym jest mniejsza dziurka (mam nadzieję, że rozumiecie :P ). To rozwiązanie pozwala na dokładnie skierowanie płynu i nic nie wylewa się poza wacik. 




Cena : ok 14 zł 

Często są na niego promocje i mi udało się go kupić w Hebe za ok 10 zł . 


Dostępność : wszystkie drogerie


Skład : 



Kolor : przezroczysty 


Konsystencja : typowy płyn micelarny

Jest bardzo wydajny! Używam go już od ponad miesiąca i nawet nie zużyłam połowy, a uwierzcie mi, nie żałuje go sobie ;)


Zapach : bezzapachowy


Działanie : 

Płyn micelarny od L'oreala jest wg mnie godny uwagi. Bardzo dobrze radzi sobie z podkładem, pomadką, tuszem, cieniami czy nawet kreską. Nic się nie rozmazuje, a cały makijaż zostaje na waciku. Przede wszystkim nie podrażnia ani skóry, ani oczu. Nie powoduje wysypki, czy też uczuleń. Skóra po użyciu tego płynu jest przede wszystkim dokładnie oczyszczona z makijażu oraz odświeżona. 

Jedyne z czym się nie zgodzę, to zapewnienie producenta " Nie wymaga pocierania " . Niestety, ale przez samo przyłożenie wacika nasączonego produktem, nawet jakbyśmy trzymały go długo, to makijażu nie usuniemy. Trzeba lekko potrzeć rzęsy, ale muszę przyznać, że makijaż schodzi ekspresowo. 


Podsumowując : 

+ za oryginalną butelkę

+ za całokształt zamknięcia, które jest bardzo szczelne oraz dzięki innowacyjnemu otworowi możemy sterować wypływaniem płynu. 

+ za brak zapachu 

+ za brak podrażnień, wysypki itd 

+ za możliwość używania tego płynu do oczu bez powodowania podrażnień 

+ za cenę 

+ za wydajność 

+ za formułę bez alkoholu! 



Minusów nie zauważyłam :) 




Miałyście płyn micelarny od L'oreala ? :)
Jakie są Wasze wrażenia ? 


Pozdrawiam, 

darmowy hosting obrazków

PROJEKT DENKO NR 8


Witam Was :) 


Zapraszam na przedostatnią część mojego przeogromnego Projektu Denko ! :)

Tym razem sekcja kolorówkowa. 




Nivea Matujący krem nawilżający na dzień 
cera mieszana i tłusta 


Mój ulubieniec od bardzo dawna. To jest już moje zużyte chyba 8 opakowanie. 
Zmieniam kremy szukając ideału, ale później i tak wracam z podkulonym ogonem do tego kremu, bo chyba właśnie mam przed nosem mój ideał a tego nie zauważam. 

Ma lekką, trochę żelową konsystencję. Bardzo łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Stosuje go zawsze pod makijaż i współgra z każdym moim podkładem. Nic się nie roluje. Wbrew tej lekkie konsystencji, bardzo dobrze nawilża moją twarz. Nie zapycha mnie i nie powoduje powstawania jakiś nowych nieprzyjaciół. Matuje, jak dla mnie wystarczająco. Po kilku godzinach od nałożenia makijażu widać, że przebija się blask skóry, ale nie jest to jakiś wielki glow. Wystarczy lekko odcisnąć sebum w chusteczkę i śmigamy dalej :)  Bardzo wydajny, przy codziennym stosowaniu rano wystarcza mi spokojnie na 3,5 miesiąca.


Pojemność : 50 ml 
Cena : ok 14 zł ( w promocji za 9,99 zł )
Dostępność : wszystkie drogerie




Balea - płyn micelarny 

Ten płyn był bardzo zachwalany przez Laurę ( RockGlamPrincess), dlatego gdy Ania powiedziała, że będzie w drogerii DM to od razu zamówiłam go sobie. 
Przeciętny płyn micelarny. Nie podrażniał oczu, ani skóry. Z makijażem radził sobie raz lepiej, a raz gorzej. Czasem rozmazywał mi tusz wszędzie, a czasem kilka przetarć i już byłam bez maskary. Malutkie opakowanie, bo to tylko 100 ml, może być na plus (idealne np na 2 tygodniowy wyjazd) lub też minus, bo do codziennego użytku wystarczyło mi na ok 2 tygodnie. Ładnie, mydlano pachniał. 

Pojemność : 100 ml 
Cena : ok 5 zł 
Dostępność : drogerie DM lub drogeria abc-uroda.com



Dermedic - płyn micelarny z serii NormAcne Preventi

Bardzo dobry płyn. Świetnie radził sobie nawet z mocnym makijażem. Nie podrażniał, nie uczulał, nie zapychał. Bardzo wydajny. Jedyne moje zastrzeżenie to zapach, który mi kojarzy się z lekami lub ziołami. 

Pojemność : 200 ml 
Cena  : ok 25 zł, ale często jest w promocji w SuperPharm za 9,99 zł 
Dostępność : SuperPharm, apteki i internet




La Roche-Posay Effaclar Duo 


Mój ulubiony krem na niedoskonałości cery. Stosuje go punktowo, ponieważ na początku stosowania dawałam go kilka razy na całą twarz i bardzo mi ją przesuszył. Świetnie radzi sobie z wypryskami i już na następny dzień nie ma po nim śladu lub jest w bardzo dużym stopniu zagojony. 

Pojemność : 40 ml 
Cena : ok 40 zł 
Dostępność : SuperPharm, internet, apteka


Maskara Eveline Volume Celebrities 

Przeciętny tusz. Posiada silikonową szczoteczkę o kształcie klepsydry. Dobrze rozdzielała rzęsy, ale nie dodawała spektakularnej ani gęstości ani długości. Niby "Deep Black" a czerń była dość wypłowiała. Nie kupie ponownie. 

Pojemność : 7 ml 
Cena : ok 10 zł 
Dostępność : osiedlowe drogerie




Sensique Aksamitny róż numer 103

Bardzo fajny róż. Taniutki, a dobrze napigmentowany, miał ładny kolor ( brudny róż ) i długo się utrzymywał. Można było go stopniować i nie robił plam. Bardzo wydajny- miałam go ok 1,5 roku i przy użytkowaniu codziennym dopiero teraz się skończył. Na pewno kupie ponownie. 

Pojemność : 4 g
Cena : 6,99 zł - bardzo często są promocje na markę Sensique
Dostępność : drogeria Natura









Miałyście któryś z tych produktów ? :) 
Jak się u Was sprawdziły ? 

Pozdrawiam, 

darmowy hosting obrazków

PROJEKT DENKO NR 7

Witam Was :) 



Oto kolejna część z mojego przeogromnego projektu denko i tym razem przedstawiam sekcję świeżości i zapachów  :)
Obiecuje będzie krótko i na temat ;)

Zapraszam ! 




Uwielbiam zmieniać zapachy i też dużo ich na siebie wylewam, dlatego wole kupować odpowiedniki, taniej i częściej :)


Zapachy, które udało mi się wykończyć to : 

Bi-es Paradiso
odpowiednik Escada Sunset Heat

Słodki, młodzieżowy zapach. Typowy odpowiednik zapachów Escady. Wyraźnie czuć w nim brzoskwinie, papaje i ananas, ale wyczuwam też truskawkę :) Może być trochę męczącym zapachem.
Długo utrzymywał się na ciele, ubraniach i włosach.

Pojemność : 50 ml 
Cena : 14 zł 
Dostępność : Natura, Hebe, hipermarkety, internet i czasami Biedronka - ja swój właśnie tam kupiłam :)



Jean Marc - Mohito 
odpowiednik  DKNY Be Delicious 


 DKNY Be Delicious to typowy jabłkowy perfum, a w tym przypadku do świeżości jabłka i ogórka został dodany pazur, a dzięki temu zapach nie jest tak przewidywalny. Jego nuty rozwijają się i z każdą minutą na naszym ciele pachnie on trochę inaczej. Dość długo utrzymuje się na ciele i jest mega wydajny!

Pojemność : 50 m l
Cena : ok 12 zł 
Dostępność : głównie hipermarkety. Zawsze widzę go przy okazji jakiś świąt, wtedy można dostać go w zestawie z dezodorantem za ok 13-14 zł.




Chat Dor Keen Zone
odpowiednik Kenzo L'Eau Par Kenzo 

Ten zapach mnie uspokaja. Zawsze używałam go w pochmurne dni, bo w taką pogodę jakoś najbardziej mi pasował ;) Jego skład jest bardzo prosty : mroźna mięta, lotos i różowy pieprz :) A jak wiadomo w prostocie jest siła! Bardzo poważnie zastanawiam się nad zakupem oryginału.
Utrzymuje się zdecydowanie najdłużej z całej trójki. 

Pojemność: 100 ml 
Cena : ok 14 zł 
Dostępność : internet oraz targi 





A teraz moje zbiory antyperspirantowe ! :P

Przez ostatni czas wykończyłam aż 5 antyperspirantów. Miałam rozpoczęte, a będą na zakupach do koszyka wrzucałam następny i tak się stało, że nagle miałam otwartych 5! Zużywałam, zużywałam i zużyłam wszystkie :)


Rexona  Clear Aqua

Od dawnych czasów używałam Rexony, sprawdzała się u mnie świetnie, ale teraz chyba zmienili jej skład i już przestałam ją lubić. 
Dodatkowym "ale" był fakt, iż podobno miała nie zostawiać białych śladów?! Bzdura!
Niekiedy z bólem serca, ale musiała wyrzucić bluzkę ubraną np 3-4 razy, bo była już tak "przeżarta" od tego antyperspirantu, którego nie dało się sprać :( 

Pojemność : 40 ml 
Cena : ok 10 zł 
Dostępność : wszystkie drogerie 


Garnier Mineral InvisiCool

Uwielbiam i kocham go miłością wielką! Sprawdził się nawet przy tegorocznych upałach :)
Ładnie pachnie, chroni, faktycznie nie zostawia białych śladów i do tego wydajny. Czego chcieć więcej ? :) 

Pojemność : 40 ml 
Cena : ok 12 zł 
Dostępność : wszystkie drogerie



Adidas Intensive 

Jak uwielbiam żele z tej firmy, tak antyperspiranty się u mnie w ogóle nie sprawdzają. 
Jedyne co go ratuje, to fajny, lekko owocowy zapach. 

Nie chroni, zostawia przeokropne białe ślady, a jeśli nałożymy go za dużo lub dodamy np. w trakcie dnia, to kulkuje się pod pachami i osypuje. 
Na pewno będą w drogerii już więcej nie spojrzę na półkę z antyperspirantami Adidasa.

Pojemność : 42 ml 
Cena : ok 15 zł 
Dostępność : wszystkie drogerie



Nivea Stress Protect 

Ten antyperspirant to Nivei się udał ! :) 
Świetnie chronił mnie w upały i w stresujących sytuacjach, nie zostawia śladów, bardzo delikatnie pachnie i nie kłóci się to z perfumami oraz był bardzo wydajny. Na pewno jeszcze go kupię.

Pojemność : 40 ml 
Cena : ok 12 zł 
Dostępność : wszystkie drogerie



Mam nadzieję, że dotrzymałyście do końca :)



Miałyście te kosmetyki ? 
Jakie są Wasze wrażenia ? 

Pozdrawiam, 
darmowy hosting obrazków

Bath & Body Works - delikatne mydło w piance - Kitchen Lemon

Witam Was :) 



Wczoraj piankowa farba do włosów, a dzisiaj będzie o piankowym mydełku do rąk ! 
Bardzo polubiłam się z taką formą produktów :)





Bath & Body Works 
delikatne mydło w piance
Kitchen Lemon




Pojemność : 259 ml 

Oryginalne, ponieważ zazwyczaj w kosmetykach otrzymujemy 250 ml lub 300 ml 


Buteleczka : 

Asymetryczna, w przekroju wygląda, jak równoległobok :)
Wygodna, ponieważ posiada świetną pompkę, dzięki której dzieją się czary, czyli płyn zmienia się w piankę! Poczekam, aż produkt mi się skończy i spróbuje wlać do butelki inny płyn. Ciekawe czy pompka też zadziała :)


Cena : 29 zł 

To bardzo dużo, jak na taki "gadżet", lecz czasem w B&BW są promocje i można dorwać to mydełko za 9 zł .


Dostępność : sklepy stacjonarne Bath & Body Works oraz allegro.


Skład : 

Nie jest taki zły :) Mamy tutaj kilka ekstraktów m.in. z kokosa, miodu, mango i oliwek.




Kolor : 

W opakowaniu płyn jest żółty, ale już pianka wydobywająca się z niego jest biała. 


Konsystencja : 

Pianka. Dobrze się rozprowadza po dłoniach, otule je i czujemy się, jakbyśmy trzymały chmurkę :) 



Zapach : 

Jako, że Kitchen Lemon, więc trzymam to mydełko w kuchni. Ma bardzo intensywny zapach cytryny, ale z domieszką słodyczy. Myje nim ręce w czasie przygotowywania posiłków i idealnie się sprawdza, ponieważ cytrynowy zapach neutralizuje np. zapach cebuli :) 




Pianka zaprzyjaźniła się nawet z płynem do naczyń i nie odstępuje go na krok :P




Działanie : 

Świetnie myje ręce oraz łatwo się zmywa. Zmywa różne " kuchenne" zapachy z rąk i pozostawia cytrynową, lecz słodką woń.
Nie wysusza skóry dłoni. 



Wydajność : 

Używam tego mydła od ok 4-5 tygodni, codziennie, kilka razy i jak widzicie jeszcze zostało mi go ok 1/3 opakowania. Myślę, że to świetny wynik :)



Podsumowując : 

+ za oryginalną butelkę i jej pojemność

+ za pompkę, która czaruje :) 

+ za zapach, bo nie jest on taki oczywisty cytrynowy, lecz z lekką domieszką słodyczy 

+ za wydajność 

+ za konsystencję pianki

+ za neutralizowanie "kuchennych" zapachów


+ za brak wysuszenia skóry dłoni



- za dostępność

- za cenę, lecz gdy będzie promocja na pewno skuszę się na inne zapachy 



Co sądzicie o mydełku w piance od Bath & Body Works ? 
Używałyście ? A może dopiero się na nie skusicie ? 
Jakie wrażenia ? 


Pozdrawiam, 


darmowy hosting obrazków

Perfect Mousse Schwarzkopf 400 Ciemny Brąz


Witam Was :)



Miałam już spory odrost ok 3 cm, więc najwyższa pora, aby odświeżyć kolor! 
Pomogła mi w tym farba, a raczej pianka koloryzująca Schwarzkopf  Perfect Mousse w kolorze 400 Ciemny Brąz, którą dostałam od Kasi :*




Opakowanie zawiera : 

- buteleczkę aplikacyjną z emulsją rozwijającą
- pompkę
- żel koloryzujący
- odżywkę
- rękawiczki
- ulotkę



Muszę też wspomnieć, że farba nie zawiera amoniaku! A za to ma w sobie ekstrakt z orchidei oraz protein soi.





Sposób użycia :






Tworzenie pianki :





Tak wygląda przed obróceniem buteleczki : 





oraz po dokręceniu pompki : 




i w końcu pianka ... :) 





Tak moje włosy wyglądały przed aplikacją pianki koloryzującej ( widać ten spory odrost ) : 






No to farbujemy ! 





Efekt zaraz po farbowaniu, jeszcze mokre włosy :




oraz już wyschnięte : 




Od producenta : 

Kosmetyk do trwałej koloryzacji o formule superlekkiej pianki. Formuła pozbawiona amoniaku, zapobiegająca zniszczeniom jest łagodna dla włosów. Odżywcza maska regenerująca, z ekstraktem z orchidei oraz protein soi, do stosowania po koloryzacji, zapewnia pełen blasku kolor oraz włosy cudownie miłe w dotyku. Piankę można w szybki, łatwy i równomierny sposób rozprowadzić na włosach. Pianka nie spływa z włosów i przyjemnie pachnie. Rezultat to piękne, trwałe kolory i idealne pokrycie siwych włosów, nawet w trudno dostępnych punktach, jak z tyłu głowy.


Pojemność : 

- buteleczka z emulsją rozwijającą 35 ml
- buteleczka z żelem koloryzującym 35 ml 
- tubka z odżywką regenerującą 22,5 ml


Konsystencja  : 

Oryginalne, ponieważ jest to pianka. Na początku wydawało mi się, że pianki będzie za mało na moje włosy, ale z każdym następnym wyciśnięciem jej stwierdzałam, że nie ma ona końca :) Koniec oczywiście miała i spokojnie starczyła na moje włosy ( ok 5 cm za ramiona ), które zostały nią dokładnie pokryte. 

Co jest dodatkowym plusem nie musiałam moczyć, ani zwilżać włosów i pianka świetnie się po nich rozprowadzała. Zapewnienie producenta o tym, że pianka nie skapuje jest zdecydowanie prawdą! Zarówno przy aplikacji, jak i w późniejszym etapie oczekiwania nic nie kapało. 

Dodatkowo nie farbuje ona skóry! 


Buteleczka : 

Niewielka, która zawiera już w sobie emulsję rozwijającą, a do niej wlewamy żel koloryzujący. Zakręcamy dołączoną do zestawu końcówką aplikacyjną i obracamy do góry nogami, a następnie naciskamy, po czym powstaje pianka koloryzująca.


Cena : ok 25 zł 


Dostępność : każda drogeria


Skład : 




Kolor : 

400 Ciemny Brąz 


Zapach : 

Jest dość neutralny. Posiada lekkie kwiatowe i słodkawe nuty, lecz co jest najważniejsze! nie śmierdzi, jak inne farby, ponieważ nie zawiera w sobie amoniaku.


Działanie : 

Piankę koloryzującą nakłada się bardzo łatwo. Czas farbowania to tylko 30 minut. 
Po tym czasie spłukiwanie "farby" przebiegło szybko i sprawnie. Bardzo ładnie zbędna ilość wypłukała się z włosów. Pachniały bardzo ładnie. Nałożyłam na ok 3 minuty odżywkę dołączoną do zestawu. Spłukałam ją i włosy( nawet mokre ) już ukazały się w nowym kolorze. 

Kolor farby wyszedł ciemniejszy niż się spodziewałam, ale uwielbiam go! Bardzo siebie lubię w ciemnym, głębokim brązie, nawet takim na pograniczu brązu z czernią i ten kolor właśnie taki wyszedł. W słońcu widać piękne refleksy czekolady. 




Podsumowując : 


+ łatwość przygotowania "farby" ( nie potrzebujemy dodatkowych miseczek, ponieważ wszystko co nam potrzebne jest w zestawie )

+ łatwość aplikacji 

+ innowacyjna forma farby, czyli pianka

+ brak smrodku amoniaku i brak go w składzie 

+ roślinne ekstrakty 

+ lśniące, gładkie i piękne włosy

+ pianka nie spływa i nie farbuje skóry 

+ głęboki odcień 

+ w zestawie znajduje się odżywka, która działa świetnie na włosy, idealnie się rozczesują, nie przetłuszcza ich, jest aksamitna i bardzo wydajna ( opakowanie 22,5 ml wystarczy mi na ok 3 aplikacje )

+ czas farbowania to tylko 30 minut



+/- kolor wychodzi ciemniejszy niż zakłada producent ( dla mnie to plus, bo uwielbiam się w ciemnym włosach )



- cena 

- beznadziejne, wielkie, zwyczajne, zsuwające się rękawiczki 





A Wy używałyście Perfect Mousse od Schwarzkopf  ? 
Jakie były Wasze wrażenia ? 

Pozdrawiam, 

darmowy hosting obrazków