TAG: EKSTREMALNE SCENARIUSZE-WERSJA URODOWA

Witam Was :) 


Dzisiaj zapraszam na luźny TAG, do którego zostałam zaproszona przez Kapryska, a mowa tutaj o TAGu : Ekstremalne scenariusze - wersja urodowa.
Bez zbędnego przedłużania, zaczynajmy! 


1. Musisz pozbyć się wszystkich swoich podkładów i możesz zatrzymac tylko 1 z wyższej półki i 1 z drogeryjnej-które to będą?

Zaopatruje się tylko w podkłady drogeryjne, więc nie mam za dużego wyboru. Jeśli miałabym wybrać z nieco wyższej półki to postawiłabym na Revlon Color Stay 180 Sand Beige, który w Rossmannie czy Douglasie kosztuje ok. 60 zł(ale ja go zawsze kupuję w promocjach lub w drogeriach internetowych) oraz tańszy, drogeryjny to zdecydowanie podkład z firmy Bell Royal Mat Skin Camouflage Make-Up(inna nazwa to Super Cover Long Lasting Mat) w odcieniu 02.Nude, z którym poznałam się, gdy zakupiłam go w Biedronce za 6,99 zł, a można go też dostać w Naturze za ok. 16 zł. 




2. Idziesz na rozmowę o pracę i pani przeprowadzająca rozmowę ma szminkę na zębach - mówisz jej o tym czy unikasz tematu? 

Starałabym się skupić na patrzeniu w oczy rozmówczyni, a nie na usta, zęby czy cokolwiek innego, bo zwyczajnie skupiłabym się na jak najlepszym odpowiadaniu na pytania mi zadane, a nie zwracaniu uwagi rekruterce. Wychodzę z założenia, że nie obchodzą mnie obce osoby(nie, żeby to jakoś źle zabrzmiało). Jestem przekonana, że po zwróceniu uwagi takiej pani, pracy bym nie otrzymała. Natomiast, jeśli taka sytuacja przytrafiłabym się mojej koleżance, to zwróciłabym jej subtelnie uwagę(powiedziałabym na ucho lub poprosiła ją na stronę i bym ją uświadomiła), bo sama chciałabym, żeby w podobny sposób ona(koleżanka) mi pomogła. Choć jeśli chodzi o mnie, gdy mam jakąś ciemniejszą pomadkę na ustach to profilaktycznie co jakiś czas wyciągam lusterko i sprawdzam czy wszystko gra :)


3. Masz zły humor/ czujesz się nieswojo i chcesz sobie poprawić humor - jaką pomadkę nałożysz żeby poczuć się piękniejszą?

Zdecydowanie czerwoną, choć też bardzo dobrze czuję się w ciemnych różach :)

 Kultowa Russian Red z MACa

 Pomadka Essence Long Lasting nr 03 Dare To Wear - recenzja

 Pomadka Rimmel 014 Sweetie

 A tutaj mój ostatni ulubieniec, którego recenzja już niebawem :)


4. Cofasz się na 1 dzień do swoich lat nastoletnich - co zmieniłabyś w swoim makijażu i fryzurze?

Jeśli chodzi o fryzurę, to zdecydowanie już nie jestem tak odważna i nie ścięłabym teraz włosów tak, jak miałam chociażby w okolicach mojej 18-tki, czyli bardzo asymetryczny bob, najdłuższe włosy miałam do linii żuchwy, a tył był zgolony na zero ok. 3-4 cm do góry od linii gdzie zaczynają się włosy na karku-mam nadzieję, że rozumiecie ;) 
Nie pozwoliłabym również na cieniowania, a może lepiej opisze ten zabieg na moich włosach poszarpaniem ich nożyczkami. Włosy układały się beznadziejnie, nawet po wyprostowaniu ich każdy włos żył własnym życiem i był ułożony w inną stronę. 
Aaa i w moich nastoletnich latach miałam fizia na punkcie grzywki i musiałam zawsze jakąś mieć : na prosto, później przerzucałam ją na bok, wyciętą z włosów na bok, ale obciętą na prosto i jeszcze różne wariacje na jej temat. Choć zawsze ją lubiłam i do tej pory podoba mi się grzywka wycięta z trójkąta na prosto lub tak, jak miałam na drugim zdjęciu, które jest niżej.

Jeśli natomiast chodzi o makijaż, to ja nie malowałam się jakoś specjalnie-tusz na rzęsy i ewentualnie jakiś puder. Jeśli brwi mogę zaliczyć do tej kategorii, to od środka i na górze nie były ruszane(ktoś kiedyś naopowiadał mi bzdur, że nie wolno wyrywać włosków z nad brwi, bo uszkodzę jakiś nerw i stracę wzrok :P), za to nadrabiałam na końcach, jak widzicie wtedy byłam przekonana, że im cieńsze na końcach, tym lepiej :P hahaha














5. Prosisz fryzjera o obcięcie włosów do ramion a'la Pixie Lott, ale fryzjer źle Cię zrozumiał i obciął Ci włosy na chłopaka (pixie cut) Co robisz?
a) Uśmiechasz sie, dziękujesz a po wyjściu dzwonisz do mamy rozhisteryzowana.
b) Wybuchasz płaczem i sytuacja robi się niezręczna.
c) Skarżysz się managerowi i żądasz zwrotu pieniędzy.

Żadna z wymienionych wyżej odpowiedzi w 100% do mnie nie pasuje. Obecnie uwielbiam moje długie włosy i do fryzjera nie chodzę bo przez całe życie, ani razu nie zdarzyło mi się, abym po takiej wizycie wyszła zadowolona, dlatego wolę nie kusić losu. Ale jeśli już zdecydowałabym się, to byłabym czujna i nie pozwoliłabym na jakiekolwiek cięcie bez mojej zgody. Po pierwsze wytłumaczyłabym dokładnie o jakie cięcie mi chodzi i pewnie wzięłabym ze sobą jakieś zdjęcie poglądowe, więc nie wyobrażam sobie, aby fryzjer mógł się pomylić, jeśli pokazałabym mu fotkę. Jeśli zauważyłabym, że nożyczki wędrują za wysoko, to od razu wyraziłabym moje zaniepokojenie, a jeżeli fryzjer kolejny raz chciałby "zrobić po swojemu", to zwyczajnie podziękowałabym za niewykonanie usługi, tak jak jej oczekiwałam i wyszłabym. 


6. Twój przyjaciel/przyjaciółka robi Ci niespodziankę i zaprasza na 4-dniowy wyjazd za miasto. Masz 1 godzinę żeby się spakować - którą paletę 'do wszystkiego' spakujesz do kosmetyczki? 

Godzina, to mnóstwo czasu, więc zaczęłabym się pakować bez pośpiechu :) Nie mam za dużo palet, ale jeśli już miałabym wybierać to zdecydowałabym się na paletkę cieni Hean HD Nude, której używam na co dzień lub Sleek Ultra Matte V2 Dark.



7. Okradziono Twój dom - nie martw się, wszyscy są bezpieczni, ale włamywacz splądrował Twoją toaletkę. O który produkt martwisz się najbardziej i masz nadzieję że nie został skradziony?

Hmm...może moja pomadka z Maca Russian Red ? 



8. Twoja koleżanka pożycza od Ciebie kosmetyki i oddaje je w okropnym stanie. Co robisz?
a) Udajesz że nie zauważyłaś/ że nic się nie stało.
b) Prosisz żeby odkupiła zniszczony produkt
c) Po kryjomu robisz to samo z jej kosmetykami


Wszystko zależy od faktu czy powiedziałaby otwarcie, że coś się stało czy udawałaby i nie pisnęła słowa. Jeśli pożyczyłaby np. paletkę i oddając mi ją zamkniętą nie przyznałaby się, że jest pokruszona, a dowiedziałabym się o tym dopiero po jej otwarciu przy wykonywaniu makijażu, to wkurzyłabym się niezmiernie! Choć pokruszoną paletę da się uratować i będzie wyglądać bardzo podobnie do nowej, z pewnością już nigdy nie pożyczyłabym takiej osobie niczego z moich rzeczy.
Jeśli od razu powiedziałaby, że niechcący ten produkt jej upadł lub przy transporcie walizki coś się stało, to trudno, zdarza się najlepszym i wiem, że nie zrobiła tego specjalnie. Kosmetyk to rzecz nabyta i owszem, lubię moje produkty do makijażu, ale bez przesady to tylko rzecz materialna, a nie życie innego człowieka czy zwierzaka. Kupi się coś nowego :) 
Nigdy nie kazałabym komuś odkupywać kosmetyku lub nie zniszczyłabym specjalnie czegoś tej osoby. Za to wymogłabym postawienie mi piwa przy najbliższej okazji hehehe ;)




Mam nadzieję, że spodobał Wam się taki luźny TAG i z chęcią na niego odpowiecie :) 
Zapraszam do odpowiedzenia oczywiście Księżniczki, Kamyczka, Nenę i każdą z Was :) 


Pozdrawiam, 

15 komentarzy:

  1. Kolejna, którą zaraziłam miłością do Russian Red :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie to Twoja "wina" i zasługa, bo już chciałabym kolejny kolor :P

      Usuń
  2. o tak czerwona pomadka poprawia humor i powoduje, że czuje się bardzo kobieco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie też niebawem odpowiedź na ten TAG :)
    A brwi nie powinno się regulować na ich górnej linii, bo zaburza ich naturalny kształt, którego często nie da się już odzyskać. :*

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany :D Jakie Ty miałaś włoski tutaj :))
    Dzięki za otagowanie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no na głowie miałam dużo różnych wariacji :P i czekam na Twoją odpowiedź :)

      Usuń
  5. ciekawy tag, fajnie odpowiadałaś na pytania. marzę o Russian Red :) zużyłam bardzo wiele butelek revlon cs

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) ja moje marzenie o RR już ziściłam, a ta buteleczka CS to moja 2 i na pewno nie ostatnia :)

      Usuń
  6. ah, tak Ci pięknie z czerwonymi ustami <3 nastoletnie lata z grzywką w tle minęły, a bez niej jest Ci cudownie, zresztą wiesz o tym ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to musisz mi to powtarzać, bo ja czasem mam takie zapędy, że chciałabym sobie obciąć grzywkę, ale później(na szczęście!;)rozsądek się odzywa :) a co do szminki, to ostatnio bardzo lubię intensywne kolory na ustach :)

      Usuń