Przedłużanie rzęs w Instytucie Claria! :)

Witam Was :) 


Dzisiaj zapraszam na relację i moją opinię z zabiegu przedłużania rzęs w Instytucie Claria w Chorzowie. Nie była to moja pierwsza wizyta w Clarii, ponieważ dość regularnie odwiedzam to miejsce w innym celu, o którym już za niedługo opowiem Wam dokładniej. Pamiętacie, jak opisywałam Wam kiedyś relację z zabiegu oczyszczania cery? Jeśli już zapomniałyście lub nie widziałyście jej, to zapraszam ZABIEG W CLARII. A dzisiaj opiszę moje wrażenia z przedłużania rzęs! :) 





Zaczynając od początku...przedłużenie i zagęszczenie rzęs planowałam już od dłuższego czasu, ponieważ wstawanie o 5:20 nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy, więc szukałam alternatywy, która pomoże mi pospać odrobinkę dłużej ;) Z pomocą przyszła mi Dorota- właścicielka Instytutu Claria. Wiedziała, że jestem wybredną klientką i wykonywanie zabiegów na mnie jest o wiele dłuższe, niż standardowo, ponieważ co chwilę się śmieje i Dorocie nie jest łatwo aplikować mi cokolwiek, to i tak podjęła się tego wyzwania i uważam, że poszło jej świetnie! 

Chciałam mieć rzęsy widoczne, a zarazem dość naturalne, aby efekt był codzienny, a  nie teatralny. Dorota po odpowiednim dobraniu mi długości rzęs(8-12 mm) zaczęła działać i uważam, że spisała się świetnie! Przedłużanie trwało ok 1,5 h, a ja zrelaksowałam się za wszystkie czasy! 



Od pierwszego zabiegu w Instytucie Claria uważam, że Dorota jest profesjonalistką w swoim fachu, posiada niezwykłą wyobraźnię i cierpliwość do swoich klientów(patrz ja :). Spotkałam się z przeróżnymi kosmetyczkami, które uważały swój zawód tylko i wyłącznie za pracę, którą "trzeba odbębnić i można iść do domu", a Dorota podchodzi do każdego klienta indywidualnie i zawsze profesjonalnie potrafi doradzić lub odwieść od pomysłu, który np. dla naszej cery nie byłby dobry, podając przy tym szereg mocnych argumentów i znaleźć najlepszą alternatywę. 









Uwielbiam moje nowe rzęsy, ponieważ są mega czarne, pięknie podkręcone i układają się w przecudny wachlarz :) A co najważniejsze- jak wiemy, każda poranna minuta jest na wagę złota, a obecnie mogę ją poświęcić na dodatkowe wylegiwanie się w łóżku, a nie tuszowanie rzęs! ;) 

PS. W maju w Instytucie Claria znajdziecie wiele promocji, więc polecam i zapraszam do odwiedzenia Doroty! :) 






Pozdrawiam, 


4 komentarze:

  1. Efekt super, ja nigdy nie miałam przedłużanych rzęs i chyba bym się nie zdecydowała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś robiłam i byłam bardzo zadowolona. Obecnie moje oczy mają focha i rzadko je maluję, na razie muszę zapomnieć o tego typu "atrakcjach' jak przedłużanie :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładnie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń