TYMIANKOWY ŻEL DO TWARZY SYLVECO


Witam Was :) 




Dzisiaj zapraszam na recenzję, już chyba, legendarnego w blogosferze produktu marki Sylveco, czyli TYMIANKOWEGO ŻELU DO TWARZY. Słyszałam o nim wiele, ale dopiero podczas dermokonsultacji z marką Sylveco w Zielonej Mydlarni zdecydowałam się na jego zakup i powiem Wam już na wstępie(a co mi tam :P), że jest to produkt, który na stałe zagościł w mojej pielęgnacji, ale po szczegóły zapraszam dalej!




Od producenta:

Hypoalergiczny, oczyszczający żel do mycia twarzy z kwasem jabłkowym o aktywnym działaniu wygładzającym i rozjaśniającym. Zawiera bardzo łagodny, ale jednocześnie skuteczny środek myjący, który nie podrażnia nawet najbardziej wrażliwej skóry. Usuwa zanieczyszczenia i nadmiar sebum, delikatnie złuszcza martwy naskórek i reguluje procesy odnowy jego komórek. Żel został wzbogacony olejkiem i ekstraktem z tymianku, które posiadają właściwości przeciwzapalne i kojące. Systematyczne stosowanie pozwala zachować gładką, zdrową skórę o równomiernym kolorycie.


Opakowanie

Przezroczysta, dość twarda, plastikowa butelka o pojemności 150 ml. Co jest przeogromnym plusem to fakt, iż produkt posiada wygodną pompkę, która dozuje odpowiednią ilość produktu.







Konsystencja i kolor

Żel posiada dość rzadką konsystencję o barwie słomkowej. Podczas kontaktu z wodą oraz używania bardzo słabo się pieni(mogłabym rzec, że praktycznie w ogóle), co tylko świadczy o jego naturalnym składzie bez chemicznych spieniaczy.




Skład : 

Woda,  Glukozyd laurylowy,  Gliceryna,  Ekstrakt z tymianku pospolitego, Panthenol,  Kwas jabłkowy,  Wodorowęglan sodu,  Benzoesan sodu,  Olejek tymiankowy 



Zapach: 

Zdecydowanie ziołowy. Mnie na początku przeszkadzał, bo byłam przyzwyczajona do sztucznie perfumowanych kosmetyków, ale po ok. 2 dniach się do niego przyzwyczaiłam i nawet polubiłam :)


Wydajność: 

Według mnie jest ona bardzo zadowalająca. Na dermokonsultacjach, po pytaniu o wydajność usłyszałam, że wystarcza na ok. 1-1,5 miesiąca używania rano i wieczorem, więc to i tak dobrze. Natomiast mój żel zakupiłam dokładnie 13 czerwca, a dzisiaj mamy 29 lipca i żel wcale nie zamierza się skończyć :P Używam go rano i wieczorem każdego dnia, pojechał ze mną dwa razy na tygodniowe wakacje i zastosowałam go też kilka razy w sytuacji wejścia pod prysznic i zorientowania się, że nic oprócz niego pod nim nie stoi :P A jak widzicie w opakowaniu jest jeszcze jego 1/3 lub nawet trochę więcej.




Cena : ok. 17 zł 

Dostępność : swój zakupiłam w Zielonej Mydlarni, internet, apteki


Działanie

Podczas pierwszej styczności z tymiankowym żelem czujemy jego zapach. Jak pisałam wcześniej, najpierw mnie on trochę drażnił, bo byłam przyzwyczajona do pięknie, sztucznie perfumowanych produktów, a ten pachnie, jak sklep zielarski. Nie była to dla mnie przeszkoda, bo już po 2 dniach zaczęłam tolerować zapach, a po kolejnych kilku, nawet go polubiłam. Lecz nie o zapach cała ta "awantura", a o jego działanie! W blogosferze bardzo często spotykałam się z pieśniami pochwalnymi pod adresem tego cudaka i teraz już wiem na czym polega jego fenomen! Żel jest dość rzadki i miałam wrażenie, że będę się nim cieszyć bardzo krótko, a tutaj już 1,5 miesiąca ciągłego używania i produktu dalej jest dużo. Tymiankowego żelu używam zarówno rano do przemycia i odświeżenia twarzy, jak i wieczorem do demakijażu, z którym radzi sobie bardzo dobrze! Standardowy makijaż dzienny zmywa szybko, dokładnie i bez podrażnień. Używam do tego zabiegu jednej pompki produktu. Natomiast, jeśli mam mocniej wytuszowane rzęsy to dodatkowa porcja produktu, zastosowana tylko do demakijażu oczu, załatwia sprawę. Podczas moich wakacyjnych wojaży, czasem zdarzyło mi się, już po wejściu pod prysznic zorientować się, że nie ma tam nic innego do mycia, niż ten żel, więc wystąpił w roli żelu pod prysznic i żelu do higieny intymnej. Umył, pozostawił na skórze ziołowy zapach, nie podrażnił, więc i w tych wolach sprawdził się dobrze. W pierwszym dniu używania za radą konsultantki Sylveco, zastosowałam żel w formie peelingu enzymatycznego i w tej roli również sprawdził się idealnie. Zawartość kwasu jabłkowego jest na tyle duża, iż suche skórki zniknęły, ale na tyle wyważona, że nie wystąpiły najmniejsze podrażnienia. Wcześniej co pewien czas borykałam się z suchymi skórkami występującymi zwłaszcza na nosie, teraz, po 1,5 miesiąca używania tymiankowego żelu już nie pamiętam, jak wyglądają suche skórki. Skóra twarzy stopniowo wyrównywała swój koloryt, oczyszczała się oraz wszelakie zmiany zostały załagodzone i o wiele szybciej się goiły. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, iż obecnie jestem zadowolona ze stanu mojej cery. 



A Wy używałyście TYMIANKOWEGO ŻELU DO TWARZY SYLVECO? :) 

Jakie są Wasze wrażenia? 


PS. Zielona Mydlarnia ponownie organizuje dermokonsultacje z firmą Sylveco.

Jak zwykle w programie badanie poziomu nawilżenia skóry, porady i testy kosmetyków oraz bezpłatne próbki ;)

1. sierpnia - piatek - od 11:00 do 18:00
2. sierpnia - sobota - od 10:00 do 15:00

Uczestniczyłam w poprzednich i byłam zachwycona!
Teraz też będę, a Wy? :)
Pozdrawiam, 




10 komentarzy:

  1. Ale fajny krótki skład :) Kuszą mnie produkty z tej firmy straszliwie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja się długo zastanawiałam czy, aby na pewno się u mnie sprawdzi, ale w końcu stwierdziłam, że jak nie spróbuję to się nie dowiem :) jestem teraz bardzo zadowolona ze stanu mojej cery :)

      Usuń
  2. Chcę spróbować :-) Gdzieś czytałam, że pachnie pizzą ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pizzą?! nigdy w życiu by mi na myśl nie przyszło takie porównanie tego zapachu :P

      Usuń
  3. Hmm, mam go, ale jak na razie czeka nadal na swoją kolej. A nie czujesz ściągnięcia skóry po jego użyciu? Bo na mnie niemal wszystkie produkty do użytku z wodą tak działają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie mam takiego odczucia. Ja mam cerę mieszaną w stronę tłustej, więc ten żel idealnie zmywa sebum, oczyszcza mi twarz na tyle, że i bez kremu jej się nic nie stanie :)

      Usuń
  4. Kurczę, a ja dalej nie kupiłam nic tej firmy. Ale jak wpadnę to czuję, że mój portfel utonie :D Buziaki!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to na co Ty czekasz?! :P akurat nad tym produktem długo się wahałam, ale ogromnie żałuję, że dopiero niedawno się na niego zdecydowałam, bo jest super :)

      Usuń