INGRID LAKIER DO PAZNOKCI Z SERII ESTETIC NUMER 284

Witam Was :) 




Dzisiaj zapraszam na recenzję lakieru do paznokci firmy INGRID COSMETICS Z SERII ESTETIC O NUMERZE 284 :) 




Od producenta: 

Lakiery Estetic łatwo i równomiernie rozprowadzają się na powierzchni paznokci, nadając im wspaniały kolor oraz efektowny połysk. Dodatkowo odżywiają płytkę paznokcia oraz zapobiegają ich łamaniu i rozdwajaniu się.


Kolor: 

Soczyste bordo, ciemna czerwień, kolor czerwonego wina. Na paznokciach wychodzi jaśniejszy, niż widzimy go w buteleczce.



Pojemność : 10 ml 

Buteleczka: 

Klasyczna, kwadratowa z czarną nakrętką. 


Pędzelek: 

Na opakowaniu lakieru znajduje się naklejka głosząca, iż pędzelek jest płaski i w 100 % precyzyjny. Ja nie zgadzam się z drugą częścią tego zapewnienia. Owszem pędzelek jest płaski, ale dość długi i zaliczyłabym go do grupy tych cieńszych. Jego końcówka jest kwadratowa, co mi w ogóle nie ułatwia malowania, a wprost przeciwnie, łatwo można nim najechać na skórki. Włoski są za mało elastyczne i przy staraniu się wymanewrować pędzelkiem przy skórkach, zdarzyło się, że włoski "odskoczyły", aby powrócić do pierwotnego kształtu. 


Malowanie: 

Jak wspomniałam, pędzelek w tym lakierze nie jest szałowy i sprawia lekkie trudności tylko przy skórkach, bo po reszcie płytki paznokcia sunie gładko. 


Konsystencja: 

Zdecydowanie za rzadka i zbyt hmmm... pół transparentna? 


Warstwy: 

Do pokrycia płytki są konieczne co najmniej 2 warstwy. Choć zauważyłam(np. na kciuku lewej ręki), że w miejscu przyłożenia pędzelka po raz pierwszy przy nakładaniu drugiej warstwy, on jakby lekko zabierał lakier z warstwy pierwszej i widoczna jest delikatna dziurka. W ogóle pierwsza, nałożona warstwa wyglądała, jakby paznokcie były pokryte lakierem bezbarwnym, który wcześniej był lekko zafarbowany od czerwonego lakieru. Dopiero druga warstwa dała krycie. Spróbowałam nałożyć trzecią warstwę i owszem krycie było całkowite, ale lakier odpryskiwał i po leciutkim jego podważeniu schodził płatami. Pierwsza warstwa lakieru była sucha błyskawicznie, a druga po ok. 20 minutach, trzecia schła w nieskończoność. Należy pamiętać, aby nakładać cieniutkie warstwy, bo w innym wypadku lakier spływa na skórki. 


Trwałość: 

Pod koniec drugiego dnia miałam pościerane końcówki, a wieczorem trzeciego zmyłam lakier, bo nie wyglądał on już estetycznie. 

Cena: ok. 4-5 zł 

Dostępność: internet oraz osiedlowe drogerie 

Zmywanie: 

Bezproblemowe. Ja pod lakier zawsze stosuję którąś z odżywek Eveline, a lakier zmywam zmywaczem z Isany-przykładam płatek kosmetyczny nasączony zmywaczem na ok. 5-10 sekund, a następnie go zsuwam z paznokcia, później odwracam płatek i dokonuje ewentualnych poprawek. Nigdy nie trę na boki i dzięki temu nie mam pofarbowanych całych palców :) Lakier nawet bez odżywki(base coatu) nie farbuje płytki.


Efekt: 

Lakier w buteleczce prezentuje się naprawdę elegancko i kobieco. Na paznokciach, przy dwóch warstwach, daje dobre krycie, lecz po dokładnemu przyjrzeniu się mu, widać lekkie prześwity. Jak pisałam wyżej, nakładanie 3 warstw nie ma sensu. Podsumowując: uważam, że jest to raczej lakier awaryjny, gdy potrzebujemy kupić lakier "na już!" i nie chcemy wydawać na niego więcej, niż kilka zł, ponieważ gama kolorystyczna tej firmy jest ogromna, krycie przy drugiej warstwie też jest dość dobre, natomiast trwałość przeciętna. 





A Wy miałyście lakiery firmy Ingrid Cosmetics? 

Może inne serie są warte uwagi? 

Pozdrawiam, 




5 komentarzy:

  1. Odcień mi się podoba, totalna klasyka. A wykończenie takie lekko żelkowe jak widzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na początku pomyślałam, że to właśnie żel ;-)

      Usuń
  2. Pomimo, że jaśniejszy, to jednak nadal piękny kolor. Lubie lakiery tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo charakterystyczny, klasyczny kolor ;) lubię takie odcienie!

    OdpowiedzUsuń