ZIELONA MYDLARNIA - DALSZA WSPÓŁPRACA, WYPRZEDAŻE I PROMOCJE

Witam Was :)


Dzisiaj zapraszam na post informacyjny z lekką nutką chwalipięctwa ;)
Otóż chcę Wam pokazać co otrzymałam od Zielonej Mydlarni w ramach naszej stałej współpracy i jakich też recenzji możecie się spodziewać w najbliższym czasie.

Otóż moja pielęgnacyjna kosmetyczka powiększyła się o produkty firmy Organique, czyli grecką kulę do kąpieli, piankę do mycia ciała o zapachu kolonialnym(zapach z cyklu tych typowo męskich, ale takie właśnie uwielbiam ♥) oraz greckie mydło. 



Ponadto w toku są testy francuskiej glinki zielonej i hitu Organique, czyli masła do ciała Anti-Age :)






Oczywiście zapraszam Was na ciągle trwające, ogromne wyprzedaże w Zielonej Mydlarni!


- 20 %:
* Balsamy SHEA oraz czyste Masło SHEA (Karite)

- 30 %:
* Mydła Marsylskie 300g, oraz 100g z dodatkiem olejku ze słodkich migdałów
* Mydła Glicerynowe

- 35 %:
* Savon Noir: Mydło Indonesian SPA - PLANETA ORGANICA

- 40%:
* Yankee Candle - wszystkie małe słoje
* BOMB Cosmetics - wszystkie kosmetyki w pojemnikach

- 45 %:
* Pianki do kąpieli Stara Mydlarnia oraz ORGANIQUE

- 50%:
* Kule do kąpieli ORGANIQUE - Grecka (Winogronowa) oraz Pomarańczowa


Fanki Sylveco też mogą czuć się zaspokojone, ponieważ półki z produktami też firmy zostały uzupełnione o wszystkie nowości i to w bardzo atrakcyjnych cenach! 



                                                                                                  
                                                                                                   
Pozdrawiam, 

zmiany, zmiany ...




Witam Was :) 


Dzisiaj chcę się Wam pochwalić zmianami na blogu, których dokonałam dzięki pomocy niezastąpionej Asi z bloga www.asiablog.pl

Jeszcze raz Ci dziękuję :*


Przede wszystkim jest nowy baner ♥




Zmieniłam również układ bloga i jego kolorystykę. 
Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu, bo mi się bardzo podoba ♥


Co sądzicie o takich zmianach ? :)

Pozdrawiam,

Ankieta - jaki rodzaj recenzji bardziej Wam się podoba ? :)




Witam Was :) 


Dzisiaj post typowo informacyjny :D 



Może zauważyłyście, że na blogu(nad postem) pojawiła się ankieta, a to dlatego, że chcę zasięgnąć Waszej opinii :) 

Chciałam się dowiedzieć...
 JAKI RODZAJ RECENZJI NAJBARDZIEJ WAM SIĘ PODOBA ?



opisowy ( np. Organique : Grecki balsam do ciała z masłem SHEA >recenzja tutaj< )

czy

wyszczególniony - podzielony na konkretne informacje o produkcie ( jak np. w recenzji Planeta Organica - tureckie mydło do kąpieli HAMMAM >recenzja tutaj< )



Zagłosujcie proszę, to pomoże mi udoskonalać bloga :)


Pozdrawiam, 

darmowy hosting obrazków

Organique : Grecki balsam do ciała z masłem SHEA o zapachu winogronowym



Witam Was :)


Dzisiaj zapraszam na recenzję kosmetyku typu "kilka w jednym", a mowa dokładnie o greckim(winogronowym) balsamie do ciała z masłem shea firmy Organique. Wg mnie jest to produkt, który każda z Was powinna mieć w swojej kosmetyczce, a dlaczego, to dowiecie się za chwilę :)




Jestem na etapie przekonywania się do naturalnych kosmetyków i balsam na początku urzekł mnie przede wszystkim zapachem- soczysty, słodki, nie nudzący się po długim czasie użytkowania, jakbyście powąchały winogrona, po których spływa poranna rosa! Ale już po pierwszym użyciu wiedziałam, że stanie się moim ulubieńcem i obecnie nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji bez niego. 

Balsam z firmy Organique otrzymujemy w formie stałej i w kolorze białym. Konsystencja przypomina masło spożywcze. 



Produkt jest bardzo gęsty, ale ogromnie wydajny, ponieważ do użytku wystarczy naprawdę niewielka ilość.





Pod wpływem ciepła naszego ciała balsam zmienia swoją konsystencję na płynniejszą, ale nie ucieka przez palce. Produkt łatwo się rozsmarowuje, nie wchłania się całkowicie i pozostawia lekką warstewkę na skórze, dlatego nie nadaje się do nakładania po porannym prysznicu i wskoczenia od razu w jeansy. 
Jest to kosmetyk ekstremalnie mocno nawilżający dzięki swojemu głównemu składnikowi(masło Shea), więc wystarczy stosować go 2-3 razy w tygodniu, ponieważ po użyciu skóra jest nawilżona i elastyczna przez ok. 3 dni. Porównując go do jakiegoś typu drogeryjnych kosmetyków, to jego działanie jest podobne do tego, które otrzymujemy po używaniu oliwki. 

Ja stosuję balsam po kąpieli na całe ciało. Zauważyłam, że pomógł mi się uporać z lekkimi przebarwieniami skóry. Idealnie sprawdza się po depilacji nóg, ponieważ dzięki olejom z awokado, soi i pestek winogron, koi skórę i przyspiesza zaleczenie drobnych ranek. Dzięki niemu pozbyłam się kłopotu wrastających włosków, ponieważ uodparnia naskórek dzięki zawartości witamin A, E i F.

Drugie zastosowanie to( pewnie oczywiste dla Oli z bloga sophieczerymoja.blogspot.com :), czyli nakładanie balsamu na włosy! :) Moje są grube, ciężkie, proste i przetłuszczające się, więc stosuję ten balsam od wysokości ucha, aż po końcówki(i na nich głównie się skupiam). Produkt nanoszę wieczorem, na dwa sposoby, czyli albo rozgrzewam trochę balsamu w dłoniach i nakładam go na pasma włosów(trochę mozolne i zajmujące więcej czasu) lub (szybszy sposób) rozgrzewam większą ilość balsamu w mikrofalówce i mogę od razu wmasowywać go we włosy( od wspomnianej długości). Po skończeniu "zabiegu" włosy związuję w dość luźny warkocz, zakręcając końcówkę do całości i idę spać. Rano zmywam balsam szamponem dla dzieci( teraz używam Bambi ). Nie ma konieczności używania jakichkolwiek odżywek, masek czy jedwabiów, ponieważ włosy są świetnie nawilżone, sypkie, lśniące, zdrowe, rozczesują się, jak po maśle, nie plączą się i przecudownie pachną nie tylko po tym myciu, ale jeszcze po 3 kolejnych! Dzięki zastosowaniu balsamu tylko od mniej więcej połowy długości, nie zauważyłam obciążenia włosów, ani spotęgowania ich przetłuszczania się. 

Trzecie zastosowanie to używanie balsamu na stopy. Rozgrzewam balsam w dłoniach i wmasowuję wieczorem w stópki, nakładam ciepłe skarpety i idę spać. Jeszcze nigdy nie miałam tak dobrze nawilżonej i pachnącej skóry stóp przez dobre 5-6 dni.

Czwartym zastosowaniem jest wmasowywanie greckiego balsamu w skórki paznokci i w dłonie. Po delikatnym odsunięciu skórek(ja ich nigdy nie wycinam, ponieważ nie chcę uszkodzić macierzy paznokcia i zwyczajnie nie mam takiej potrzeby) i wykonaniu manicuru, już leżąc w łóżku, wmasowuję odrobinę balsamu w każdy paznokieć, a później w dłonie i pozostawiam do jak największego wchłonięcia się. Rano myję ręce mydłem marsylskim i mam je nawilżone na ok. 2 dni(nawilżenie utrzymuje się krócej, niż na ciele, bo ręce myje kilkanaście razy dziennie ;) 

Piąte zastosowanie to masaż, który możemy wykonać naszemu Ukochanemu lub on nam, przy użyciu tego właśnie produktu :) Nawilżenie + aromaterapia = idealnie spędzony wieczór! :) Polecam!





Grecki balsam z masłem Shea firmy Organique możecie zakupić w Zielonej Mydlarni  przy ulicy Wawelskiej 2 w Katowicach za ok. 23 zł/100 ml.


Pamiętajcie, że 8 kwietnia w Zielonej Mydlarni odbywają się dermokonsultacje z firmą Sylveco, o których pisałam Wam w poprzednim poście > tutaj <

ale to nie wszystko! 

Zapraszam na WIOSENNĄ WYPRZEDAŻ w Zielonej Mydlarni !
Od poniedziałku promocje nawet do -50% na mydła marsylskie, niektóre kosmetyki Orqanique i Planeta Organica, Bomb Cosmetics i Yankee Candle!






A Wy miałyście okazje używać balsamów do ciała z firmy Organique ? 
Jakie są Wasze wrażenia ? 


Pozdrawiam, 

darmowy hosting obrazków