Witam Was :)
W końcu zaczęło świecić słońce, a temperatura na zewnątrz jest już bardzo przyzwoita i aż chce się wstawać z łóżka skoro świt! :)
Dzisiaj mam dla Was krótki post. W sumie o tym, jak to broniłam się rękami i nogami, a jednak uległam...
...a mowa tutaj o Yankee Candle! :)
Na początek stwierdziłam, że zdecyduję się na tarty, aby poznać zapachy( ponieważ niestety, ale w Katowicach nie ma gdzie ich powąchać albo, jeśli jest takie miejsce, to ja nic o tym nie wiem, więc proszę uświadomcie mnie :P ) oraz trwałość tych, sławnych już świec.
Zakupy zrobiłam na stronie CandleRoom
Zdecydowałam się na 7 tart, a dodatkowo otrzymałam tealight'a o zapachu Garden Sweet Pea ;)
No to zacznijmy od zapachu miesiąca, czyli Clean Cotton
"Delikatny aromat cytryny z dodatkiem białych wiosennych kwiatów. Przypomina świeży zapach dopiero co wypranej pościeli suszącej się na słońcu."
Moje skojarzenie : pachnie świeżo, raczej nie, jak świeże pranie, a bardziej jak proszek do prania. A po powąchaniu wosku można odczuć nawet takie specyficzne uczucie, jak przy wsypywaniu proszku do pralki i niewielka jego ilość unosi się i dostaje się do ust ( no trudno to określić, ale mam nadzieję, że rozumiecie :P )
Kolejny delikatny zapach, to Soft Blanket
"Kołysanka świeżych owoców cytrusowych z dodatkiem przytulnej wanilii i ciepłego bursztynu. Zapach słodkich snów"
Moje skojarzenie : wosk pachnie cytrusowo, ale ten zapach jest połączony z delikatnym, dziecięcym mydełkiem.
"Subtelny zapach białych, rozkwitających gardenii, muśniętych promykami słońca."
Moje skojarzenie : Delikatny kwiatowy zapach z nutą słodyczy. Kojarzy mi się z wiosennymi, świeżymi kwiatami.
Beach Walk to mój ulubieniec! :)
"Zapach spienionych morskich fal, gorącego piasku, kwiatów pomarańczy oraz słodkich mandarynek, przeniesie Cię na egzotyczną plażę i odpręży, niczym spacer o zachodzie słońca."
Moje skojarzenie : Cudownie świeży zapach! Przypomina mi wakacje nad morzem i ten zimny powiew bryzy morskiej.
"Delikatny powiew wiosennego wiatru, niosącego zapach świeżej trawy i polnych kwiatów podszytych odrobiną ciepła, które sprawią, że poczujesz się, jak podczas zabaw w ogrodzie pełnym nieznanych aromatów."
Moje skojarzenie : Subtelny, nieprzesłodzony, kwiatowy zapach, lecz przełamany leciutkim cierpkim aromatem.
Kolejnym, ale troszkę mniejszym ulubieńcem jest Pink Dragon Fruit
"Soczysty i słodki aromat egzotycznych owoców czerwonej pitaji, której kwiaty rozkwitają jedynie nocą."
Moje skojarzenie : może być śmieszne, ale ten zapach kojarzy mi się z piwem z sokiem malinowym :P
Jak pewnie zauważyłyście zdecydowałam się głównie na świeże, wiosenne zapachy + jeden typowo słodziak :) ale dodatkowo dobrałam sobie jeden zapach typowo zimowy, a jest nim...
"Aromatyczne drewno i lodowa świeżość śniegowych płatków, tworzą zapach pogodnego, zimowego dnia."
Moje skojarzenie : Zimowy wieczór, grzaniec i kadzidło. Niestety nie wyczuwam tutaj w ogóle "lodowej świeżości"
Moje skojarzenie : Zimowy wieczór, grzaniec i kadzidło. Niestety nie wyczuwam tutaj w ogóle "lodowej świeżości"
dodatkowo otrzymałam tealight'a o zapachu Garden Sweet Pea
"Zapach przypominający delikatne i słodkie kwiatowe perfumy, z dodatkiem słodkiego groszku, brzoskwini, gruszki, frezji i drzewa różanego."
Moje skojarzenie : Słodziutki, lecz nieprzytłaczający zapach, który kojarzy mi się z pudrowymi cukierkami :)
"Zapach przypominający delikatne i słodkie kwiatowe perfumy, z dodatkiem słodkiego groszku, brzoskwini, gruszki, frezji i drzewa różanego."
Moje skojarzenie : Słodziutki, lecz nieprzytłaczający zapach, który kojarzy mi się z pudrowymi cukierkami :)
Na szczęście nie czuć tutaj niczego związanego z różą, bo nie lubię jej zapachu(od razu boli mnie głowa)
Podsumowując trafiłam idealnie w zapachy, które mi odpowiadają, a to tylko po przeczytaniu opisów, bez wąchania :P
Jedynie zapach White Christmas jest dość ciężki, lecz nie powoduję bólu głowy, więc to też sztuka stworzyć :) Ale poczeka on na kolejną zimę, bo teraz będą królować u mnie świeże i dodające energii zapachy! :)
Jak podobają Wam się moje zakupy ? :)
Posiadacie któreś z tych zapachów ?
A może dalej stronicie od Yankee Candle ?
Pozdrawiam,
Ale Ci zazdroszczę!! Ja się tylko na nie czaję, ale chciałabym najpierw móc powąchać a potem kupić.
OdpowiedzUsuńmogę je przywieźć na spotkanie w Gliwicach, to sobie powąchasz chociaż te ;)
Usuńchce chce chce ;)
Usuńmasz to załatwione :)
Usuń;* do szybkiego zobaczenia ;)
UsuńKocham YC i mogę Cię zapewnić, że na tych 7 tartach się nie skońćzy, bo yc niesamowicie wciągają!
OdpowiedzUsuńno tak właśnie słyszałam :P podobnie jest z tatuażami, ale ja mam jeden od już 4 lat i póki co nie potrzebny mi kolejny, więc z YC może być podobnie :)
Usuńpink dragon fruit jest super, za to beach walk mam i średnio za nim przepadam :p mój ukochany to fruit fusion <3
OdpowiedzUsuńaaa to będę musiała spróbować ;)
UsuńJa uwielbiam woski! Nawet teraz pale jeden :)
OdpowiedzUsuńja też właśnie palę - tym razem White Gardenia :)
UsuńNie prawda, że wszyscy - ja nie mam! A kuszą straszliwie...
OdpowiedzUsuńmnie też kusiły i długo się broniłam przed nimi, ale teraz mam i zakochałam się :)
UsuńTeż mi się podoba Beach Walk:) Bardzo przyjemny zapaszek:)
OdpowiedzUsuńdla mnie jest idealnie świeży i gdy go palę mam poczucie, jakby promienie słońca mnie otulały :)
UsuńSuper zakupy:)
OdpowiedzUsuńaaa dziękuję :)
Usuń